Jutro, w niedzielę podejmujemy Tywę Swobnica, która gra
w tym sezonie bez szczególnych fajerwerków. Wicher zaś przed startem ligowego sezonu miał wysokie plany, ale boisko wyraźnie zweryfikowało pierwotne zamierzenia. Marzenia o zawojowaniu Serie B trzeba odłożyć już na przyszły sezon. Teraz niezbędne jest zbieranie doświadczenia i podnoszenie umiejętności indywidualnych oraz zgrywanie zespołu.
Nie da się tego uczynić bez udziału w treningach oraz meczach ligowych. Ostatnio na treningu trener Błaszkowski przeprowadził ciekawe zajęcia. Dał tym samym jasno do zrozumienia czego wymaga. Wicher musi zdobyć 3 pkt. w tą niedzielę, bo inaczej
sięgniemy dna ligowej tabeli. Czy skład i
zgarnie zespołu są naprawdę tak słabe, żeby wciąż remisować i przegrywać? A może pech spadł na naszą drużynę? Na te pytania odpowiedź poznamy już jutro. Najważniejsze, aby nie było zbyt nerwowo w
szatni, chociaż presji na wynik nie da się już uniknąć.
Piłkarze i działacze serdecznie zapraszają rodziny zawodników i wszystkich
sympatyków piłki nożnej na to spotkanie. Przyda się gorący doping całej
miejscowości. Trybuny muszą żyć, aby zmusić naszych chłopców do maksymalnego wysiłku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz