Bój o ligowe punkty czas zacząć. Na początek zagramy dziś o 17.00 z Orłem Żelechowo. Przygotowania tego klubu do sezonu były owiane tajemnicą. O tym, że Orzeł od kilku lat znajduje się w kryzysie organizacyjnym i sportowym jest powszechnie wiadomo. Wiadomo, że klub jest zgłoszony do rozgrywek na ten sezon. Rzutem na taśmę rozegrał nawet jeden sparing, w ostatni czwartek z Łabędziem Widuchowa. Wiadomo tylko tyle, że mecz trwał 2 razy 25 minut i zakończył się łatwym zwycięstwem widuchowian 5:0. Kadra Orła to 22 zawodników, ale to nie znaczy, że nasi dzisiejsi goście nie mają problemów kadrowych. Brak dyscypliny zawodników to ich słaby punkt, ale jeśli wystawią optymalny skład mogą być groźni dla każdego, a zwłaszcza na swoim boisku.
LZS Orzeł Żelechowo ma bardzo bogatą historię. Klub został założony w 1955 roku. Występował w przeszłości nawet w A-klasie w latach 1990-92. To tak jakby grać w dzisiejszej "okręgówce". W ubiegłym sezonie Orzeł zajął 6.miejsce na 9 drużyn z dorobkiem 20 pkt. (6-2-8, bramki 42-43).
Niemniej uważam, że to bardzo dobry rywal na początek ligi. Wystarczy tylko zagrać z takim zębem jak z Grotem Gardno w pucharze, a o korzystny wynik można być spokojnym. To absolutnie nie tej klasy rywal. Oby się tylko zebrali kadrowo i organizacyjnie, bo inaczej nici ze święta w Steklnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz